Wyprawa rowerowa na Paprocany

Kolejna wyprawa rowerowa odbyła się w niedzielę 29.07.2007 roku. Celem naszej wyprawy bylo Jezioro Paprocańskie w Tychach. Pogoda dopisywała-było upalnie i słonecznie, tak więc nic nie stało na przeszkodzie...

Na wyprawę wybrałem się wspólnie z wujkiem i siostrą. Trasę rozpoczęliśmy w Miliardowicach i skierowaliśmy się do Zabrzega. Tam jechaliśmy wałem Jeziora Goczałkowickiego do Goczałkowic. Do Pszczyny jechaliśmy Wiślaną Trasą Rowerową. Zawitaliśmy do Parku Pałacowego w Pszczynie. Tam pooglądaliśmy mapę i skierowaliśmy się wąską asfaltową drogą do Piasku. Trasa oczywiście byla banalnie latwa. W Piasku jechaliśmy obok stacji PKP, a potem skierowaliśmy się w stronę lasu. Odpoczęliśmy na skraju lasu w specjalnie przygotowanym do tego celu miejscu. Uroku temu miejscu dodawały rosnące tam ostrężnice, które bardzo nam smakowały... Wjechaliśmy do lasu i skierowaliśmy się do opuszczonej jednostki wojskowej w Czarkowie. Budynki te przypominają obraz nędzy i rozpaczy-wszystko jest rozwalone i porozkradane!!! Znajdują się tam też bunkry. Jechaliśmy dalej, przez Kobiór. Trasa wiodła lasem, aż do zameczku myśliwskiego Promnice, nad brzegiem jeziora. Pojeździliśmy sobie tam trochę i trochę przypadkowo trafiliśmy do miasta rowerzystów ze słynnej grupy rowerowej Duszak Team, czyli do Tych. Tam odpoczywaliśmy nad brzegiem malowniczo położonego Jeziora Paprocańskiego. Trochę postraszył nas deszcz, ale tylko symbolicznie... Do domu wracaliśmy identyczną trasą.

Polecam tą trasę na Paprocany-jest fajna-wiedzie lasem i dobrze oznakowana. Ponadto nie jest wymagająca...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.